Lato – ukoronowanie całorocznej pracy na rzecz ogrodu. Możemy odpocząć (na chwilę) po kopaniu, palikowaniu, wysiewaniu, nawożeniu, pieleniu, chuchaniu i dmuchaniu... i nareszcie, korzystając z długich i ciepłych dni, docenić cały włożony wysiłek oraz rozkoszować się pięknem ogrodowej flory i fauny.
Bo ogród oprócz roślin to także zwierzęta, a powinno być ich w nim wiele. Skupmy więc na nich uwagę, zadając sobie pytania: kiedy ostatni raz widziałeś w swoim ogrodzie motyla? Czy słyszysz brzęczenie pszczół? Czy rozbrzmiewa on ptasim śpiewem?
Zaproszenie do ogrodu „dzikiego życia” to nie wymysł „zielonych”, to współczesny wyznacznik dobrego, świadomego ogrodnictwa.
Tak wiele wiemy o ginących egzotycznych gatunkach zwierząt, a nie zauważamy, co dzieje się na naszym własnym podwórku. Zatrzymaj się, popatrz inaczej na swój ogród – zachęca David Attenborough – i działaj (s. 90). Dlatego też ten światowej sławy przyrodnik przekształcił parking na obrzeżach Londynu w łąkę z polnymi kwiatami, nad która tańczą motyle.
Ale wystarczą skromniejsze działania: sadzenie uwielbianych przez te owady roślin (s. 96) i tolerowanie ich głodnych gąsienic (s. 94). Zaakceptujmy kępkę pokrzyw w ogrodzie, dwa zjedzone przez motyle maluchy liście, stertę patyków, która da schronienie pożytecznym owadom. Nie tylko nasz ogród na tym zyska. Dajmy sobie i światu odetchnąć.
Agnieszka Pietrzak
Redaktor prowadząca