Logo
Logo

W królestwie roślin iglastych i oczka wodnego z kaskadą | Reportaż ogrodowy

Ogród na działce o powierzchni 2620 mkw powstawał od 1992 r. Najpierw Basia i Marian posadzili wzdłuż ogrodzenia cisy oraz żywotniki. Chodziło im o stworzenie wiecznie zielonej bariery od przechodniów i kurzu, wzbijającego się z szutrowej drogi osiedlowej. Obecnie ponad dwudziestoletni żywopłot jest ich dumą i oczkiem w głowie.

Pan Marian przycina go trzy razy w roku, co sprawia, że jest bardzo gęsty, a młode przyrosty mają żywo zielony, bardzo dekoracyjny kolor. Pierwsze cięcie wykonuje w maju, a potem jeszcze dwa razy (przed końcem sierpnia). Tego rodzaju prace nie dotyczą tylko żywopłotu.

Formowanie iglaków i ostre cięcie

Obsadzając blisko 20 lat temu klomb przed frontem domu oraz rabaty wzdłuż drogi dojazdowej do garażu, właściciele wybierali głównie krzewy i drzewa iglaste. Z każdej podróży po Polsce przywozili ciekawe odmiany iglaków. Mające różnorodne kształty i kolory.

Dopiero po kilku latach stało się jasne, że roślin iglastych jest ich zbyt dużo, i że rosną za blisko siebie. Pan Marian przeniósł wtedy wybrane okazy w inne części ogrodu, a niektóre z pozostałych na miejscu zaczął strzyc. Z czasem musiał obejmować cięciem kolejne, a potem jeszcze następne rośliny. Przy okazji strzyżenia coraz większej ilości drzewek i krzewów, nabrał wprawy i nie traktował tej czynności jako uciążliwej. Wręcz przeciwnie. Ogarniał go zapał i fantazja, gdy widział, jak można zmieniać wygląd roślin i jednocześnie sprawiać, że otoczenie domu wyróżnia się spośród innych. W końcu zdecydował się stworzyć w ogrodzie kilka stref z uformowanymi z roślin geometrycznymi bryłami. Tym samym na zawsze rozwiązał problem zbyt gęstego ich rozmieszczenia.

Zobacz, jak przycinać iglaki, aby powstała piękna roślinna rzeźba

- Uwielbiam rośliny iglaste, bo stroją działkę przez cały rok - opowiada właściciel ogrodu. - Niestety, brak doświadczenia ogrodniczego spowodował, że w kilku miejscach powstała monokultura. Dlatego staram się obecnie wprowadzić do niej rośliny o ozdobnych liściach i kwiatach. Będę zadowolony, kiedy osiągnę proporcję 75:25.

Większość roślin na klombie strzygę kilkakrotnie od wiosny do końca sierpnia. Używam do tego celu dziesięciu różnych ręcznych sekatorów, nożyce ręczne oraz elektryczne. Bardzo ułatwiają mi pracę, a modelowanie drzew i krzewów sprawia mi jeszcze większą przyjemność. Poświęcam się temu w weekendy.

W trakcie cięcia mam czas na przemyślenia, ale najczęściej po prostu wypoczywam w ruchu. Wolę aktywność na świeżym powietrzu, zamiast chodzenia na siłownię.

Kiedy doradzam znajomym, jak zakładać ogród, mówię, że jeśli nie chcą strzyc dużej ilości roślin, muszą je sadzić w większej odległości, niż my to zrobiliśmy. Albo od razu kupić duże egzemplarze. Wtedy jest łatwiej zapanować nad kompozycją.

Oboje z żoną jesteśmy bardzo zadowoleni z posiadania tak dużej ilości różnorodnych roślin iglastych. Z małymi wyjątkami są trwałe, odporne na choroby i mróz. O każdej porze roku ładnie się prezentują. Wybrane przez nas odmiany mają przynajmniej 10 odcieni zieleni, a oprócz tego wzbogaciłem kolorystykę ogrodu o formy ze złotymi i srebrnymi igłami.

 

Trawnik do rozładowania dziecięcej energii

Pani Basia i Pan Marian mają troje dzieci. Głównie dlatego od razu przeznaczyli na trawnik ponad 1200 mkw działki. Przez całe dzieciństwo dzieci grały na nim w badmintona, siatkówkę i piłkę nożną. Miały przy tym dużo radości, a rodzice dużo… stresu, gdy do syna przychodziło kilkunastu kolegów i kopana przez nich piłka uderzała w nowo posadzone rośliny.

Drzewka przetrwały bombardowanie piłką, pięknie urosły i obecnie stworzyły kopuły, zacieniające coraz większe fragmenty trawnika. Cień kładą nie tylko drzewa iglaste. Między nimi wokół trawnika rosną dekoracyjne drzewa liściaste: katalpa, lipa, wiązy, dąb, buk, brzozy.

Klomb przed frontem domu (fot. Budujemy Dom)
Klomb przed frontem domu zapełniają różnorodne drzewa i krzewy iglaste.
Formowane rośliny dobrze prezentują się na tle ściółki z kory ogrodniczej.
Brzegi oczka umocniono kamieniami (fot. Budujemy Dom)
W 2011 r oczko wodne przeszło remont.
Brzegi ponownie umocniono kamieniami. W wodzie posadzono grzybienie.
 

Z ogromnego trawnika teraz korzystają wnuki właścicieli. Strefa sportowa nadal tętni więc życiem i radością. Mimo konieczności regularnego koszenia, nawożenia trawy oraz walczenia z kretami, nikt z rodziny nie zamierza zmniejszać jego obszaru. Pod względem kompozycji dobrze się stało, że obok rabat z gęstymi formowanymi kępami roślin powstała zupełnie płaska i rozległa murawa.

Wydawać by się mogło, że cięcie roślin przysparza właścicielom najwięcej pracy. Tymczasem trawnik generuje jej równie dużo. Chyba najtrudniejsze było jego założenie. Sukces w uprawie trawnika - na piaszczystym gruncie - właściciele zapewnili sobie starannym przygotowaniem podłoża. Rodzimy grunt zmieszali z dobrą ziemią, dowiezioną ciężarówkami. Zakładając obecnie trawnik, zwiększyliby jednak pod nim grubość urodzajnej warstwy ziemi, z kilku centymetrów do przynajmniej piętnastu. Przed posianiem trawy ułożyliby siatkę przeciw kretom. Walka z nimi pochłonęła bowiem do tej pory więcej czasu i środków finansowych, niż wynosi koszt zastosowania takiego zabezpieczenia.

Oczko wodne zaprojektowane przez Kasię Czarodziejkę

- Od początku wszyscy w naszej rodzinie chcieli mieć wodę w ogrodzie - opowiada pan Marian. - Córki i syn zapalili się do hodowania w ogrodzie złotych rybek. My z żoną marzyliśmy o słuchaniu szmeru wody, siedząc na tarasie lub na pobliskim trawniku. Jeżdżąc na wypoczynek na trasie Warszawa-Gdańsk, w małej miejscowości koło Mławy zauważyliśmy ładny ogród z oczkiem wodnym. Zatrzymaliśmy się, by go obejrzeć. Okazało się, że trafiliśmy do ludzi trudniących się tworzeniem ogrodów.

Umówiliśmy się na wykonanie usługi z panią Kasią. Potem, w trakcie realizacji oczka wodnego, nazwaliśmy ją Kasią Czarodziejką, ponieważ zachowywała się inaczej, niż typowi projektanci. Na planowaniu oczka spędziła u nas kilka tygodni. Kiedy opuszczała ją twórcza wena, zatrzymywała prace, nie zważając na upływający czas. Dopiero kiedy wena powracała, „czarowała” od nowa.

 

Oczko wodne na prośbę właścicieli usytuowano w odległości 10 m od tarasu. Z racji widoku było to najlepsze miejsce. Do budowy kaskady i wykończenia zbiornika wodnego głównie użyto materiału skalnego, który znajdował się już na działce, z rozbiórki starej piwniczki ziemnej (której dokonał poprzedni właściciel). Tylko 1/5 materiału trzeba było dowieźć. U podnóża kaskady o wysokości 2 m wykopano dwie połączone ze sobą niecki.

Obie wyłożono folią. Większą nieckę o szerokości do 4,50 m i głębokości 1,20 m zarybiono karasiami i karpiami koi. Woda, napędzana pompą zanurzoną w płytszym zbiorniku, krąży w układzie zamkniętym. Spływa z kaskady wzdłuż koryta o długości 9 m.

W 2011 r. trzeba było wyremontować oczka wodne. Właściciel, wybijając w zimie przeręble, prawdopodobnie przedziurawił folię i trzeba było położyć nową. Nieestetyczną folię zasłonięto kamieniami oraz roślinami.

Wnętrze intymnika (fot. Budujemy Dom)
Mostek między kamienną kaskadą i nieckami z wodą prowadzi do domku ogrodnika.

W strefie wypoczynku i zabaw, czyli w "intymniku"

Strefa wypoczynkowa przy oczku wodnym oddzielona jest od strony wjazdu na działkę zakolem z żywotników. Zielona ściana daje rodzinie dużą prywatność, chroniąc przed dźwiękami z ulicy. Nic więc dziwnego, że jej starsi i młodsi członkowie lubią tu wypoczywać. Tę część ogrodu nazywają „intymnikiem”. W centrum „intymnika”, między tarasem a oczkiem wodnym, właściciele wydzielili placyk o powierzchni około 60 mkw. Organizują na nim letnie przyjęcia. Jest tu też miejsce zabaw dla wnucząt.

Wrażenia z użytkowania ogrodu

- Do strzyżenia roślin kupiliśmy specjalistyczny sprzęt - sekatory i nożyce, pilarkę ręczną i spalinową. Aby rany po cięciu dobrze i szybko się goiły, często je ostrzymy. Nigdy nie tniemy roślin w deszczu, by nie narażać ich na choroby grzybowe. Prace modelujące kończymy pod koniec sierpnia, by gałązki zdążyły zdrewnieć przed zimą.

- Radzimy starannie równoważyć kompozycję roślin w ogrodzie. Mankamentem naszej jest brak większej ilości kwiatów. Nie chcemy tworzyć kolejnych rabat. Na istniejących sadzimy cebulki tulipanów, kłącza kosaćców. Przy pergoli pnące róże. Przy oczku wodnym stosujemy kwitnące rośliny jednoroczne. Rabaty ściółkujemy korą ogrodniczą, która eksponuje kolor i formę roślin oraz hamuje wzrost chwastów.

- Polecamy utwardzenie nawierzchni w ogrodzie metodą pressbetonu. Jest bardzo praktyczna i tańsza, niż układanie nawierzchni z kostki. Ma ciekawą fakturę, łatwo można dobrać jej kolor. Nasza imituje naturalny piaskowiec. Wykonanie 60 mkw nawierzchni zajęło 2 dni.

- W ogrodzie z dużą ilością iglaków warto mieć automatyczne nawadnianie. Choć iglaki wytrzymują okresowe susze w lecie, trzeba je koniecznie dobrze podlewać przed nastaniem mrozów. Nawadnianie założyliśmy dopiero po kilku latach. Duży ogród obsługuje 11 sekcji, wykorzystując wodę ze studni. Wodę uzdatniamy, by związki mineralne nie zatykały zraszaczy.

- Taras na wysokości podwyższonego parteru ma 30 mkw. Daszek nad nim zamontowaliśmy kilka lat po przeprowadzce. Był niezbędny.

 

Pielęgnacja ogrodu, czyli jakich zabiegów wymaga ogród, żeby pięknie wyglądać?

Oczko wodne

Znajduje się w słońcu i trzeba usuwać z wody glony. Dla uzyskania prawidłowego pH, właściciel zanurza w wodzie worek z torfem (przyciska go dużym kamieniem). Przez worek przepływa woda, zmieniając odczyn oraz filtrując zanieczyszczenia. Tylko kiedy rozrost glonów jest wyjątkowo nasilony, właściciel używa środków chemicznych. Pompę przed zimą wyciąga z wody i przechowuje w piwnicy.

Żywopłot z cisów

Wymaga opryskiwania środkami chemicznymi - przeciwko chorobom grzybowym oraz szkodnikom np. misecznikom i przędziorkom.

Formowanie iglaków

W tym ogrodzie jest niezbędne. Pozwala na kontrolowanie wzrostu gęsto posadzonych roślin. Okres strzyżenia: maj-sierpień.

Zobacz - Najlepsze rośliny do formowania

Pielęgnacja trawnika

Co roku wczesną wiosną wykonuje się areację przy pomocy elektrycznego aeratora, a potem raz w tygodniu kosi kosiarką spalinową. Trawę zasila się szybko działającymi nawozami mineralnymi, ponieważ wolnodziałające, np. Osmocote, są zbyt drogie. Co dwa lata, jesienią, trawnik jest wapnowany.

Nawożenie roślin

Są zasilane nawozami wolnodziałającymi, przeznaczonymi do konkretnych grup roślin. Wrażliwe iglaki na zimę okrywa się włókniną.

Oczko wodne w ogrodzie (fot. Budujemy Dom)
Pan Marian, właściciel ogrodu, wśród swoich ulubionych roślin i wody.
Placyk przy grillu (fot. Budujemy Dom)

Placyk przy grillu i oczku wodnym utwardzono metodą pressbetonu.
W szczycie żywopłotu widać kule, uformowane przez właściciela.

Trawnik w ogrodzie (fot. Budujemy Dom)
Trawnik otaczają liściaste i iglaste drzewa. Na pierwszym planie dekoracyjna katalpa.

Koszty założenia ogrodu:

  • budowa oczka wodnego 12 000 zł; remont 4800 zł;
  • system automatycznego nawadniania 14 000 zł;
  • placyk utwardzony pressbetonem 5000 zł;
  • konserwacja systemu nawadniania 400 zł;
  • koszenie trawnika 200 zł;
  • nawozy do roślin i trawnika 900 zł;
  • środki ochrony roślin 300 zł;
  • ściółka 150 zł (rocznie).

autor Lilianna Janpolska, fot. arch. Budujemy Dom

Załóż ogród w Twoim ulubionym kolorze
żółty kwiat fot. Marisa04 - Pixabay.com pomarańczowy kwiat fot. PublicDomainPictures czerwony kwiat fot. Pezibear - Pixabay.com różowy kwiat fot. Filio - Pixabay.com niebieski kwiat fot. skeeze - Pixabay.com biały kwiat fot. schuger - Pixabay.com
Kliknij na kolory swoich ulubionych kwiatów i zobacz listę gatunków.
Zobacz także rośliny ogrodowe o oryginalnych i dekoracyjnych kwiatach, owocach, pędach lub liściach.
dekoracyjne kwiaty fot. Romi - Pixabay.com
Kwiaty
dekoracyjne owoce fot. memyselfaneye - Pixabay.com
Owoce
dekoracyjna kora fot. PublicDomainPictures
Pędy
dekoracyjne liście fot. Lars Schönberg - Pixabay.com
Liście
Aby przejść do artykułu, kliknij na wybrane zdjęcie.
   

 

Tagi
 
Powiązane tematy
Zwiń Pokaż więcej (5)
Powiązane rośliny
Zwiń Pokaż więcej (2)

Komentarze

Dodaj komentarz
Jeszcze nikt nie skomentował tego artykułu. Może będziesz pierwsza/-y? Zajrzyj na Forum ZielonyOgrodek.pl