Obierzcie, nie wyrzucajcie skórek i zalejcie. Tak najlepiej wypolerujecie meble w mieszkaniu
Większość naturalnych sposobów poznaliśmy przez przypadek lub z opowieści dziadków. Jeszcze kilka dekad temu, to były jedyne popularne metody na wyczyszczenie większości powierzchni w domu. Obecnie mamy bardzo modny ruch typu zero waste. Oczywiście jak najbardziej go popieram, jednak chcę zwrócić wam uwagę na to, że zapoczątkowali go już nasi przodkowie. Starali się wykorzystać wszystko tak, aby nie zmarnować żadnej części. Wykorzystywanie ponowne materiałów czy też pojemników to dobry przykład, który zawsze stosuję w ogrodzie. Koncentrując się na tym, co mamy wokół okazuje się, że mamy do czynienia ze zbawiennymi środkami.
Moja babcia bardzo często przypominała mi, że kompost w domu to niezwykle ważna rzecz. Gromadzone w nim zielne materiały organiczne oraz skorupki jajek mogą być doskonałym nawozem do roślin doniczkowych. Tak tworzyła specjalne miejsce na balkonie, gdzie codziennie odnosiła na przykład torebki po herbacie lub fusy z kawy. Sprawa podobnie miała się z obierkami, które ścinała z ziemniaków, kapusty, marchewki, selera czy pora. Tak od najmłodszych lat nauczyła mnie, że biodegradowalność to klucz do sukcesu między innymi w ogrodnictwie, ale i nie tylko. Poznajcie jej patent na zachwycająco lśniące meble , które można wypolerować bez użycia chemicznych środków.
Jak w naturalny sposób wyczyścić i wypolerować powierzchnię mebli?
Okres świąteczny pachnie przede wszystkim pomarańczami i mandarynkami. To jedno z tych wspomnień dzieciństwa, gdzie dostawaliśmy kosze owoców w połączeniu ze słodyczami. Do teraz pamiętam, jak babcia ukradkiem zbierała obierki z cytrusów i chowała do kuchni. Nie umieszczała ich w koszu czy też w mini kompostowniku. Traktowała je zupełnie inaczej. Po latach wiem, że przekładała je do lekko ciepłego oleju roślinnego, najczęściej rzepakowego czy słonecznikowego i macerowała przez dłuższy czas. Pozostawiała na około 2 miesiące, aby skórki delikatnie zmiękły i napęczniały. Potem stosowała je do końcowego czyszczenia drewnianych powierzchni, które bardzo dobrze reagowały na taką mieszankę. Wystarczyło wybrać niewielki kawałek i delikatnie potrzeć wybraną powierzchnię, aby nie zbierała kurzu i innych drobinek za często.
Czy skórka mandarynki jest jadalna i jak można wykorzystać ją w ogrodzie?
Skórka mandarynki jest jadalna, jednak w dobie powszechnej opinii oraz znajdujących się na niej środków ochrony zalecane jest, aby wyparzyć dobrze owoc i dokładnie wymyć powierzchnię. Ciekawym patentem jest mycie w occie, a następnie w sodzie, co ma pomóc pozbyć się niechcianych chemikaliów. Skórki cytrusów można wykorzystać także w ogrodzie. Zdarzało się, że obrana skórka z grejpfrutów służyła mi za skuteczny trik na ślimaki, które mogłam zebrać w jednym miejscu i wynieść z ogrodu. To samo tyczy się także i mandarynki. Sprawdźcie poniżej, co warto z nią zrobić:
- nie tylko budleja przyciąga w ogrodzie motyle - odstawcie na niewielkim spodeczku skórki mandarynki i podziwiajcie, jak zlatują się mali goście, którzy będą spijać resztki soku,
- użyjcie ich do wykonania odstraszacza na komary - wystarczy zanurzyć kilka skórek w wodzie z odrobiną octu i pozostawić na około 2 dni - środek będzie gotowy do spryskania ciała czy roślin,
- wyłóżcie miejsca pokryte mszycami skórką z mandarynek - to skuteczny środek, aby pozbyć się ich z rośliny,
- wysuszcie obierki z mandarynek i dokładnie zmielcie za pomocą blendera - wymieszajcie w ziemią, która wymaga wzbogacenia składnikami odżywczymi.
Tekst: ZO, zdjęcie tytułowe: Shangarey / Adobe Stock
