Logo
Logo

Alan o dzikich roślinach: Żyj i pozwól żyć

Różnica pomiędzy chwastem a polnym kwiatem jest niewielka. Alan Titchmarsh wyjaśnia, jak ją dostrzec.

Co odróżnia piękną roślinę ogrodową od chwastu? Teraz, kiedy modne stały się nasadzenia naturalistyczne oraz ogrody przyjazne ptakom i owadom, takie definicje są bardzo płynne – co zrozumiałe, ponieważ wiele naturalnych siedlisk szybko zanika.

Ogrodnicy coraz chętniej zapraszają do swoich ogrodów dziko rosnące gatunki roślin, choć na początku u każdego, kto, tak jak ja, został wychowany w przekonaniu, że to kwiaty są dobre, a chwasty – złe, może to budzić lekkie obawy. Jednak czasy się zmieniły. Połową przyjemności z ogrodnictwa jest nauka podejmowania nowych wyzwań, nawet jeśli oznacza to oddanie części przestrzeni roślinom, które do tej pory były na niej wysoce niepożądane. A przecież dzikie rośliny są częścią naturalnego pożywienia fauny.

Rodzime jagody, owoce i nasiona są doskonałym pokarmem dla ptaków. Mnóstwo owadów odżywia się nektarem. Spijają go motyle i pszczoły, a czasem osy, które polują również na ogrodowe szkodniki. W listowiu dzikich roślin swój żłobek mają liczne gąsienice motyli. Niepodważalnie więc uprawa dzikich roślin jest korzystna dla środowiska. By ogród przy tym dobrze wyglądał, musisz dbać o zachowanie nasadzeń w równowadze...

Pełen tekst możesz przeczytać w magazynie Gardeners' World Lipiec-Sierpień 2015